cookies

Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dodaj darmowe ogłoszenie

Zarejestruj się / zaloguj się

Ogłoszenie

Kategoria: Konkursy
ogłoszenie aktywne
Dodane: 12.12.2017 01:17

MEGA KONKURS ŚWIĄTECZNY!!!

Cena: brak

Lokalizacja: woj. mazowieckie, Warszawa
Stan: Nowe
Dostawa:
Napisz wiadomość Dodaj komentarz
Udostępnij ogłoszenie:
Czy zdarzyło Ci się być grzecznym a pod choinką znaleźć...hmmm NNP?!

 "Najbardziej niechciany prezent?" Wpadka pod choinką?

Mama w Warszawie wraz z Kasiastą zapraszają do zabawy!

Rozwiń myśl, dodaj ją jako komentarz do tego ogłoszenia konkursowego i wygraj!!!

Nagrody są mega i jest ich bardzo dużo!!!

Zobaczcie sami: Regulamin konkursu dostępny pod linkiem: http://www.kasiasta.pl/mega-konkurs-swiateczny,7


Powodzenia!!! Najweselszych Świąt Bożego Narodzenia :)
 

Komentarze

Wszystkich komentarzy: 112 Przed napisaniem komentarza prosimy o zapoznanie się z regulaminem serwisu Kasiasta.pl

Zaloguj się, aby dodać swój komentarz.

Oliwia Oladigbolu

29.12.2017 22:43

Kochane, wygrałam zajęcia z arytmetyki mentalnej, ale córka jest za mała. Może ktoś chciałby się zamienić nagrodą?

Odpowiedz na ten komentarz

Kasiasta.pl Admin

29.12.2017 01:40

http://www.kasiasta.pl/mega-konkurs-swiateczny,7

Odpowiedz na ten komentarz

Kasiasta.pl Admin

29.12.2017 00:57

Wszystkim uczestniczkom dziękujemy za zabawę. Sprawdźcie czy udało Wam się wygrać :) Zadanie mieliśmy bardzo trudne. Lista szczęśliwców w linku: http://www.kasiasta.pl/mega-konkurs-swiateczny,7

Odpowiedz na ten komentarz

Celina Kuraś

29.12.2017 14:11

Super , dziękuję ślicznie !!!! :D Gratuluję wszystkim , mimo iż to pechowe prezenty to wszystkie historie świetnie się czytało :)

Odpowiedz na ten komentarz

Celina Kuraś

29.12.2017 14:12

A w jaki sposób mogę odebrać nagrodę ?

Odpowiedz na ten komentarz

Paulina Tarajda

26.12.2017 23:35

Ja dostałam doładowanie do telefonu a mam telefon na abonament

Odpowiedz na ten komentarz

Paulina Tarajda

26.12.2017 23:37

I przeterminowane czekoladki... tyle wygrać

Odpowiedz na ten komentarz

Danuta Kaczyńska-Krawczyk

26.12.2017 22:53

Jako nastolatka marzyłam o płycie Spice Girls. Pod choinką znalazłam zaś „największe hity Elvisa Presley’a”, bo zdaniem mojego taty nie warto słuchać „jakis tam wyjących bab”.

Odpowiedz na ten komentarz

Agnieszka Zaliwska

26.12.2017 22:06

Kilka lat temu od mojego wtedy jeszcze nie męża dostalam komplet pieknej bielizny. Stanik byl za duży a majtki niestety za małe...

Odpowiedz na ten komentarz

Bogumiła Szumiał

26.12.2017 20:07

Dostałam trzy patelnie!!! Usmażę, Podgrzeję i Uduszę!!!

Odpowiedz na ten komentarz

Kamila Kownacka

26.12.2017 07:47

Moja niezastapiona ciocia kaowiec od lat uszczesliwia mnie nieco na sile. Kiedys, akurat po rozstaniu, dostalam od niej poezję dla samotnych, innym razem (wiadomo, odwieczne kompeksy na temat wagi) książkę "odchudzajaca joga". A teraz moje dziecko dostalo...tablicę obowiązków;)

Odpowiedz na ten komentarz

Inka Jendrzejczak

25.12.2017 23:27

A ja dostalam laser do depilacji , ktory usuwa grube , ciemnie wlosy......których nie mam i nigdy nie mialam problemow z nadmiernym owlosieniem.

Odpowiedz na ten komentarz

Anna Ha

25.12.2017 22:27

To było kilka lat temu. Od mojego własnego rodzonego brata dostałam męski t-shirt w rozmiarze xl i paczkę skarpet frotte 43-46. Mam 165cm wzrostu i ważyłam jakieś 50kg wiec nawet na koszule nocna sie to nie nadawało. A najlepsze jest ze on poszedł do sklepu i to dla mnie kupił, facet zupełnie noe zna sie na rozmiarach :(((

Odpowiedz na ten komentarz

Iwona Matacz

25.12.2017 21:15

W tym roku nnp to prezent od szwagrostwa. Od ponad roku prawie się do nas nie odzywali, udawali, że nasza córka nie istnieje, totalnie ją ignorując. Uznaliśmy, że trudno, z rodziną to najlepiej na zdjęciach i też nie szukaliśmy kontaktu. W zeszłym roku przyjechali obrażeni o wyszli po 15 minutach, w tym szwagierka (zarzewie sprawy) się nie pokazała. A w prezencie ja dostałam notesik, w okropnych kiczowatych kolorach. Torebka podpisana byla w środku, więc póki teściowa nie powiedziała, to nawet nie wiedziałam, że coś przywiózł. Dobrze, że kartki gładkie, to na listy zakupów się nadadzą :p

Odpowiedz na ten komentarz

Agnieszka Golatowska

25.12.2017 21:10

Jako dzieciak wymarzonym prezentem był duży, słodki pluszowy miś, najlepiej różowy z serduszkiem w łapkach. Pod choinką znalazłam dość makabryczną weraję klasycznej przytulanki- małego pluszowego gremlina. Popłakałam się jak zobaczyłam jaki prezent skrywa urocza prezentowa torba z uśmiechniętym Mikołajem :)

Odpowiedz na ten komentarz

Weronika Elwertowska

25.12.2017 20:58

Najgorszy prezent w moim życiu dostałam w wieku 12 lat od mojej kochanej (acz trochę nadopiekuńczej) babci. Był to półroczny zapas pięknych złotych kuleczek do jedzenia- Mikolaj w osobie babci powiedział, że to cukierki. Po przegryzieniu smakołyku poczułam obrzydliwy smak- cukierki okazały się tabletkami tranu. Pamietam jak dziś rysunek rekina na opakowaniu. Prezent był tym bardziej nietrafiony, ze od przedszkola nie jadam mięsa ani ryb i jako nastolatka bardzo emocjonalnie i ideologicznie podchodziłam do tematu wegetarianizmu. Czyż to nie najgorszy prezent ever?

Odpowiedz na ten komentarz

Katarzyna Lesińska

25.12.2017 18:57

NNP:

Odpowiedz na ten komentarz

Katarzyna Lesińska

25.12.2017 19:03

Niestety Nie Pamiętam Najbardziej Niechcianego Prezentu zapewne dlatego, że ze wszystkiego zawsze jakoś udaje mi się zrobić użytek, w ostateczności zmieniając przeznaczenie tej rzeczy..Ogromne kieliszki - po co nam one (?), zostały w stroiki z kwiatkami zmienione. Ciepłe skarpety, znowu to samo (?) staną się misia głową potarganą.

Odpowiedz na ten komentarz

Agnieszka Panas

25.12.2017 18:26

Najgorszy prezent jaki dostałam, oczywiście dla mnie bo dla miłośników historii prezent byłby ekstra to zestaw filmów historycznych/wojennych i do tego encyklopedię.

Odpowiedz na ten komentarz

Emilia Bogucka

25.12.2017 17:27

Rok temu ktoś ode mnie z rodziny zapakował stare, plastikowe pojemniki i dał mi na prezent. Dodam, że godzinę wcześniej ta osoba dzwoniła i pytała czy chce bo leżą jej w domu. Oczywiście moja odpowiedź była, że nie bo gratów nie zbieram. Więc zostały zapakowane i umieszone pod choinką jako prezent.

Odpowiedz na ten komentarz

Magdalena Bondarczuk

25.12.2017 16:58

Ja w tym roku pod choinkę od dziadka swojego dostałam kukurydze w puszczę... mój maz mało nie padł Żr śmiechu!!!

Odpowiedz na ten komentarz

Paulina Haberka

25.12.2017 16:41

Ja nnp dostałam 2 lata temu . W samą wigilię sąsiadka wsadziła mi list do skrzynki ze moje dzieci (wtedy starszak 2 lata a młodszy miał niecały miesiąc) płaczą po nocach .. A mały przechodził wtedy kolki i jak płakał budził starszaka więc płakali oboje . Sąsiadka zazyczyla sobie że dzieci mogą płakać do 22 bo później jest już cisza nocna .. szkoda że nie przyszła i nie powiedziała chłopakom że mają płakać tylko do 22 :P

Odpowiedz na ten komentarz

Katarzyna Markowska

22.12.2017 13:47

Moj NNP to moherowa czapka :-) moze to nie beret, ale wtedy będąc nastolatka pokazanie sie w czymś takim, było jak strzał w kolano! Założyłam raz, zeby mamie sie przykro nie zrobiło! Zdjęłam z głowy, jak tylko zniknęłam za blokiem

Odpowiedz na ten komentarz

Kasiasta.pl Admin

21.12.2017 23:22

Pachnący cynamonem Wieniec Świąteczny wędruje do Pani Moniki Stachyry! Gratulujemy!!! :)My gramy dalej. Wielkie zakończenie 26 grudnia.

Odpowiedz na ten komentarz

Kasiasta.pl Admin

21.12.2017 12:16

Nie wiecz czy wiadomość dobra czy niedobra... zdobywczyni wianka w naszym konkursie ma bardzo daleko i nie da rady odebrać nagrody jeszcze przed Świetami. Jeszcze dziś podamy zwycięzcę :)

Odpowiedz na ten komentarz

Kasiasta.pl Admin

21.12.2017 00:06

Gratulujemy! Dwie pierwsze nagrody już rozdane :) Zabawa jednak się nie kończy. Bawimy się do 26 grudnia :) http://www.kasiasta.pl/ogloszenie/wyniki-i-czesci-konkursu-swiatecznego,1593

Odpowiedz na ten komentarz

Emilka Szota

20.12.2017 22:27

Chętnie przyjmuję prezenty od najbliższych i chyba nie kojarzę jakiegoś nie trafionego, naprawdę wierzę w dobre intencję darczyńcy i szczerze dziękuję za każdy otrzymany prezent. :)

Odpowiedz na ten komentarz

Marta Słoka

20.12.2017 20:53

Ta nagroda byłaby dla nas idealna.. idealne święta z idealnym wystrojem

Odpowiedz na ten komentarz

Marta Słoka

20.12.2017 21:24

Najbardziej niechcianym prezentem sa dla mnie rękawiczki. W ciemno mogłam obstawiać że ten właśnie prezent przygotowała dla mnie jak zawsze ciocia. Jednak pewnego razu gdy zobaczyłam owy pakunek powiedziałam z uśmiechem " mam nadzieje że to nie rękawiczki bo mam chyba z 10 par

Odpowiedz na ten komentarz

Karolina Jasińska

20.12.2017 18:03

pająk :) gdy na choince szukałam prezentu, którym później okazał się pierścionek zaręczynowy :) znalazłam pająka, który wszedł mina rękę

Odpowiedz na ten komentarz

Karolina Jasińska

20.12.2017 18:12

miałam podobne "szczęście jak koleżanka Monika, były urodziny przyszłej szwagierki :) kupiłam jej dwa kubki porcelanowe w zestawie :)po dwóch latach kubki wróciły do mnie

Odpowiedz na ten komentarz

Karolina Jasińska

20.12.2017 18:14

identyczne??? więc pytam brata o co chodzi??? zmieszany odpowiedział " tak nam się spodobały że kupiliśmy Ci takie same" masakra :( znając życie i mojego brata, zapomniał od kogo dostali i dał go w prezencie właśnie mi...

Odpowiedz na ten komentarz

Monika Stachyra

20.12.2017 17:10

Najgorszy prezent dostałam pod choinke od ciotki. Był to t-shirt, w którym ja wczesniej widziałam a na dodatek nawet nie był uprany gdyż śmierdział potem. Najgorszy prezent dla dziecka ever!!

Odpowiedz na ten komentarz

Monika Stachyra

20.12.2017 17:10

Po takim prezencie ucieszy mnie naprawdę wszystko:-)

Odpowiedz na ten komentarz

Kasiasta.pl Admin

21.12.2017 23:19

Pani Moniko pachnący cynamonem Wieniec Świąteczny zdecydowałyśmy się podarować właśnie Pani :) Gratulujemy!!!! I dziękujemy za zabawę :) Wesołych Świąt

Odpowiedz na ten komentarz

Ewelina Chełstowska Chełstowska

20.12.2017 14:28

Myślę i myślę...Jedynym nietrafionym prezentem, który pamiętam do dziś była książka, którą dostałam pod choinkę od mamy. Pamiętam zapakowany piękny różowy golf, któy uwielbiałam i .... marzyłam o książce. Ku mojej rozpaczy i smutkowi dostałam Alladyna, którego nie lubię do dziś Kojarzy mi się z tym smutnym odpakowaniem książki i myślą, że mama w ogóle mnie nie zna (miałam wtedy 9 lat :( ).

Odpowiedz na ten komentarz

Ewelina Chełstowska Chełstowska

20.12.2017 14:28

Marzę o sesji zdjęciowej dla naszej rodzinki :) Lub o personalizowanym misiu...

Odpowiedz na ten komentarz

Sylwia Czermińska

20.12.2017 11:25

Z mężem każdego roku dostawalismy jakieś zabawki, które miały skutecznie zachęcić nas do powiększenia rodziny. Jednego roku, była to piękna lala, która wszystkie swoje potrzeby komunikowala bardzo dobitnie, innym razem był to samochód, który obracal się we wszystkich możliwych kierunkach i zawsze lądował na 4 koła. Ostatnio nasza rodzina uległa wspanialemu powiększeniu i urodziła nam się córka,dlatego też kiedy wybieralismy prezenty, sami też zastanawialiśmy się co dostaniemy i czy znów będą to zabawki. Kiedy spotkaliśmy się już wszyscy "pod choinka" i nastąpił moment wręczania prezentów, moja babcia niezmiernie uratowana wręczyła nam Mikołaja, który miał być o dziwo prezentem dla naszej córki. Wszystko byłoby oczywiście normalne, gdyby Mikołaj po włączeniu nie zrzucił z siebie swojego świątecznego widziana, a oczom naszym i naszej córki ukazał się worek i to nie taki zwykły z prezentami, a najnormalniej na świecie prawdziwy, skrzętnie odwzorowany na męskie podobienstwo "worek obfitosci"

Odpowiedz na ten komentarz

Sylwia Czermińska

20.12.2017 11:26

Marzy nam się sesja rodzinna, bądź warsztaty Mary Kay

Odpowiedz na ten komentarz

Agata Godau

19.12.2017 19:57

My z mężem co roku dostajemy nie od teściowej ale od jego siostry butelkę alkoholu (wino, wódka) i do tego ciastka owsiane :-D wszystko byłoby ok, ale my nie pijemy ani nigdy nie pilismy alkoholu. Grzecznie dziękujemy i odkładamy do kolekcji. Później rozdajemy, bo ze starości i wiecznego odkurzania butelek banderole same odpadają :-D A ciasteczka na zagryche hehe

Odpowiedz na ten komentarz

Agata Godau

19.12.2017 19:57

Gram o sukienkę w kratę rozmiar 110

Odpowiedz na ten komentarz

Celina Kuraś

19.12.2017 17:20

Kiedy wyszłam za mąż, oboje z mężem pracowaliśmy więc nie było co liczyć na domowe obiadki . Jadaliśmy na mieście. Częstym gościem w naszym domu stał się też dostawca pizzy . Nic więc dziwnego , że tu i ówdzie przybyło troszeczkę ;) Nadszedł czas świąt. Wigilię spędzaliśmy u teściów gdzie panowała tradycja wręczania drobnych upominków po kolacji . Jakie było moje zdziwienie kiedy został mi wręczony poradnik dla młodych mam ze szczerymi gratulacjami . Te kilka minut, kiedy zapadła niezręczna cisza, zaraz po tym jak wyznałam, że nie jestem w ciąży było najdłuższymi minutami w moim życiu ... Następnym razem , zamiast pizzy zamówiłam sałatkę.

Odpowiedz na ten komentarz

Celina Kuraś

19.12.2017 17:22

Produkty marki Humana LUB spersonalizowany miś sprawiłyby całą masę radości .

Odpowiedz na ten komentarz

Jasmina Wronka

19.12.2017 14:01

Do największej wpadki "choinkowej" zaliczam prezent, który dostałam do koleżanki :// Otrzymałam pięknie zapakowany zestaw kosmetyków różnych dość znanych marek - ucieszyłam się niezmiernie! Część z nich zaczęłam od razu używać ale...po jakimś czasie dostałam uczulenia i sama nie wiedziałam o co chodzi. Biegałam od dermatologa do dermatologa. Twarz miałam tak czerwoną jak burak. Nawet nie zdawałam sobie sprawy, że to mógł być podkład lub maska które dostałam od koleżanki... Aż później się okazało , że data przydatności skończyła się 5 lat temu (( A ja nie sprawdziłam od razu: )) Reasumując zakończyło się 3 miesięczną kuracja antybiotykową. I na szczęście teraz jest wszystko ok )) (A tak dodam jeszcze, że koleżanka niegdyś prowadziła sklep/hurtownię kosmetyków i pewnie nie zauważyła, że data przydatności dawno minęła ;) Święcie chcę w to wierzyć, że była to czysta wpadka a nie złośliwość )))

Odpowiedz na ten komentarz

Jasmina Wronka

19.12.2017 14:04

Bardzo, ale to BARDZO, BARDZO pragnęłabym dostać się na warsztaty kosmetyczne Mary Kay :) Albo sesję zdjęciową rodzinną ;)

Odpowiedz na ten komentarz

Iwona Matacz

19.12.2017 10:57

My dostaliśmy w prezencie tomik poezji nowoczesnej (tak, lubimy czytać, ale żadne z nas nie lubi poezji) i butelkę napoju RoKo. Tak, butelkę, a prezent był dla dwojga, młodego małżeństwa...

Odpowiedz na ten komentarz

Magda Łukasiewicz

18.12.2017 22:46

Nie wiem, czy da się przebić płyn do higieny intymnej i rajstopy xxl (nosze s/m) od tesciowej :) Stwierdzila, ze płyn zawsze się przyda, a rajstopy kupowała na oko. Ho, ho, ho! :)

Odpowiedz na ten komentarz

Magda Łukasiewicz

18.12.2017 22:51

Milej wspominaloby mi się to totalne faux pas, gdyby coś mi to jednak dało, np. występ flecistki lub rodzinną sesję foto :)

Odpowiedz na ten komentarz

Justyna Gaca

18.12.2017 16:03

Gwiazdka, zeszły rok,zamaezyła mi się książka : " Ch****a Pani Domu "i wpisałam ją oczywiście na coroczną listę prezentów do Mikołaja. Nadeszła noc wigilijna i radosne rozpakowywanie prezentów, a Justynka dostała dwie książki o wspomnianym tytule i nie od byle kogo! bo od Partnera,z którym dzielę mieszkanie ;) i od ukochanej Sis, z którą mam baaardzo dobry kontakt ;) ! Jedna z książek miała nie zamazaną cenę ,ale była z dedykacją ,a druga (tutaj brawa dla Mojego Faceta ) miała pięknie zamazaną cenę, brakowało w niej słówka od darczyńczy ;) i dodatkowo pod okładką znalazłam śliczny Paragonik z naliczoną obniżka 30% :D . Później Wszyscy śmialiśmy się,że po prostu ta dwójka uznała mnie za wyjątkowo Ch****ą Panią DOmu, dlatego uznali,że muszę dostać dwie książki! :D

Odpowiedz na ten komentarz

Justyna Gaca

18.12.2017 16:04

Z synkiem prosimy w nagrodę Misia z Imieniem ;)

Odpowiedz na ten komentarz

Agnieszka Choszczyk

18.12.2017 13:45

Nie będę pewnie oryginalna, ale najbardziej nietrafionym prezentem były rózgi, które kiedyś dostaliśmy razem z bratem, jaka była rozpacz i żal do Mikołaja, naszym zdaniem byliśmy bardzo grzeczni, ale rodzice chcieli nas sprawdzić dać nam pewną lekcję...

Odpowiedz na ten komentarz

Agnieszka Choszczyk

18.12.2017 13:45

na szczęście po jakimś czasie pod choinkę trafiły te właściwe prezenty

Odpowiedz na ten komentarz

Marta Woś

18.12.2017 09:07

Moja teściowa chciała mnie kiedyś zaskożyć pożytecznym prezentem bo wie że takie lubię najbardzej. Dostałam praskę do ziemniaków...

Odpowiedz na ten komentarz

Marta Woś

18.12.2017 09:10

ucieszy mnie i moją córkę zestaw produktów marki Humana lub występ muzyczny flecistki dla dzieci

Odpowiedz na ten komentarz

Ania Sławatyniec

18.12.2017 04:18

Czasami zdarza sie, ze dostane jakis prezent, ktory jest z kategorii "podaj dalej". Dwa lata temu dostalam od Mikolaja (babci meza) obrus, ktory nie byl w moim guscie. Podalam go dalej cioci meza. Niestety okazalo sie, ze ten obrus dostala wczesniej od tej wlasnie cioci babcia mojego meza;) chyba nie mysze pisac jak mi bylo wstyd jak ciocia po otwarciu powiedziala "gdzies juz widzialam ten obrus";) dobrze ze chociaz opakowanie dalam nowe;)

Odpowiedz na ten komentarz

Anna Koźniewska

17.12.2017 22:19

Będąc w już zaawansowanej ciąży Mikołaj przyniósł mi zestaw akcesoriów barowych ... :) znalazł się nawet grawer z moim imieniem na szejkerze :) prezent trafiony w punk dla ciężarnej i mamy KP .. :)

Odpowiedz na ten komentarz

Anna Koźniewska

17.12.2017 22:20

Mnie najbardziej ucieszyłaby sesja lub manicure hybrydowy bądź warsztaty kosmetyczne :)

Odpowiedz na ten komentarz

Justyna Barczyk-Zielińska

17.12.2017 20:06

To ja opowiem historię z wigilii firmowej. Ktoś z firmy wpadł na pomysł, żeby na wigilii każdy dostał prezent wg takich typowych szkolnych mikołajek. Każdy losował karteczkę z imieniem i nazwiskiem jednej osoby i kupował dla niej prezent. Na wigilii jedna osoba rozdawała prezenty, po chwili wszyscy mieli już w rękach upominki i okazało się, że dla mnie nic nie ma... Za to moja imienniczka, dyrektor działu, w którym pracowałam ma dwa prezenty. Nastąpiło zamieszanie, ktoś zabrał jej jeden prezent i wręczył mi torebkę z upominkiem. Zajrzałam do środka i było to coś, czego funkcje trudno było określić. Coś ze szkła, może na świeczkę, może wazonik. Zanim do tego doszłam okazało się, że ucho od torebki jest uszkodzone, urwało się, torebka upadła, a jej zawartość rozbiła się i wysypała na podłogę. Po chwili wszyscy zajadali świąteczne przysmaki, a ja biegałam ze szczotką po sali i zbierałam drobinki szkła :D

Odpowiedz na ten komentarz

Justyna Barczyk-Zielińska

17.12.2017 20:12

Mnie najbardziej ucieszyłby masaż twarzy, warsztaty kosmetyczne lub manicure hybrydowy (mamy za sobą kilka tygodni chorowania - córka poszła w tym roku do przedszkola, matce jest potrzebna regeneracja ;)

Odpowiedz na ten komentarz

Kamila Woźniak

17.12.2017 17:31

Opowiem Wam o mojej wpadce. Otóż w zeszłym roku zostałam szczęśliwą mamą mojej Żabki. Pierwszy czas po urodzeniu daleko odbierał od radosnych scenek rodem z seriali rodzinnych, generalnie chodziłam po ścianach i chciało mi się wyć do księżyca:/ Z upływem kilku mscy sytuacja się poprawiała i nastała ta upragniona cała noc przespana! Boziuś 6h nieprzerwanego snu! Aż tuż przed świętami, pewien zdradziecki pediatra przekonywał mnie, że podczas karmienia nie ma opcji zajścia w ciążę. Przekonywał i przekonał. A że- wiadomo- krew nie woda zaszaleliśmy z mężem na, że się taj wyrażę, całego przy choince. Ohhh jak pięknie pachnial świerk i rytmicznie kołysały się bombki...

Odpowiedz na ten komentarz

Kamila Woźniak

17.12.2017 17:42

Gdy po kilku miesiącach ginekolog uraczyla mnie nowiną, wizja mnie-zombie powróciła jak bumerang. Sorry dziewczyny, chciałam mieć jeszcze brzdąca, ale błagam nie tak szybko!!;( Dziś jestem szczęśliwą ( naprawdę:) mamą dwóch dziewczynek urwisow:) Moja wpadka na święta śpi obecnie w swoim łóżeczku i okazała się wspaniałym prezentem:) ps.nie wierzcie we wszystko pediatrom...

Odpowiedz na ten komentarz

Kamila Woźniak

17.12.2017 17:43

Nas by ucieszyła sesja rodzinna i komplet kocyk z podusia. Buziaki i Wesołych Świąt !

Odpowiedz na ten komentarz

Agnieszka Suchara

17.12.2017 15:29

Największą wpadka i płacz aż do nowego roku. W sumie to minęło już 6 lat i nadal syn nam wypomina wpadkę Mikołaja. Zamówił sobie od Mikołaja pod choinkę pociąg lego, a że miał 3 latka to kupiliśmy lego duplo pociąg na baterie z toną torów. A on jak rozpakowal prezent tej chyba godzinę, dopiero później powiedział że nie o ten mu chodziło bo on chcial

Odpowiedz na ten komentarz

Agnieszka Suchara

17.12.2017 15:33

Bo on chciał cały niebieski, a ten na dokładkę sam jeździ. A poprosimy: 1. Sesja rodzinna 2. Sukienka Anielska Pracownia 3. Spersonalizowany mis

Odpowiedz na ten komentarz

Agnieszka Koprianiuk-Korczak

17.12.2017 13:31

Nie wiem czy można w drugą stronę... Wpadka pod choinką z moim udziałem... Mam teraz już 87 letnia babcie. Ciężko było mi wybrać dla niej prezent bo babcia zawsze twierdziła że wszystko ma i że potrzebne jej tylko zdrowie. I tak co roku kupowałam jej kilka drobiazgów przydatnych w domu. Zawsze był to kalendarz na nowy rok, taki duży, ścienny. Babcia zawsze lubiła wiedzieć kiedy wypadają święta itd. Ważny był jeszcze motyw na kalendarzu - babcia "zakochana" była w papieżu, jeszcze wtedy naszym Janie Pawle II więc dbałam o to żeby taki kalendarz dostawała. Jakoś się to rozniosło po rodzinie że jednego roku babcia dostała 7 ściennych kalendarzy z Papieżem :) co ciekawe każdy inny :) było dużo śmiechu i zastanawiania się komu wcisnąć taki gadżet :)

Odpowiedz na ten komentarz

Agnieszka Koprianiuk-Korczak

17.12.2017 13:40

Marzy mi się Aniołek dla mojej 16 mc córeczki - piękny prezent na święta do powieszenia nad jej łóżeczko :)

Odpowiedz na ten komentarz

Marlena Radzka

16.12.2017 23:25

Moj chyba ucielo. Jakies 4 lata temu bedac w polowir ciazy dostalam od brata karnet na siłownię bo stwierdził że "trochę mi się przytylo" wtedy właśnie dowiedział się że będzie wujkiem xD

Odpowiedz na ten komentarz

Marlena Radzka

16.12.2017 23:28

Chętnie przygarniemy z cora zestaw minky albo misia :D

Odpowiedz na ten komentarz

ewelina pałucka

16.12.2017 23:01

hmmm ja co roku dostaję ten sam "prezent" pt "kup coś sobie a ja ci oddam pieniądze"

Odpowiedz na ten komentarz

ewelina pałucka

16.12.2017 23:05

mnie się bardzo podoba sukieneczka w kratkę. chętnie rozmiar 98 lub 104 (nie, wcale nie dla mnie). Pozdrawiam

Odpowiedz na ten komentarz

Izabela Stasiewicz

16.12.2017 20:40

Był to prezent od cioteczki.... Kobietka jak zawsze chciała dobrze ale wyczucia, jeśli chodzi o prezenty, nie miała wcale.

Odpowiedz na ten komentarz

Izabela Stasiewicz

16.12.2017 20:45

Sesja to nasze marzenie od dawna. A moje własne to pazurki zrobione na dłużej niż 2 dni :)

Odpowiedz na ten komentarz

Izabela Stasiewicz

16.12.2017 20:43

Dostaliśmy "prezent dla rodziców, czyli dla dziecka". Był to grający Mikołaj ( "włączycie mu, to się chwilę zainteresuje, będziecie mieli spokój"). Dziecko od początku podejrzanie patrzyło na brodacza a po włączeniu (przez cioteczkę oczywiście) wystraszyło się, wpadło w histerię i trzeba było zabawkę schować a dziecko uspokajać. Oczywiście atesty itd to jakiś zbędny wymysł ;)

Odpowiedz na ten komentarz

Kasia Filip

16.12.2017 16:24

Najgorszy....wielokrotny... coroczny.....

Odpowiedz na ten komentarz

Kasia Filip

16.12.2017 16:27

Jako nastolatka....wchodząca w dorosłość oczekiwałam co roku kosmetyków,modnych ubrań, torebki, biżuterii...i co roku od ukochanych dziadków dostawałam gąbki do zmywania, ściereczki, szmaty... Ich zapasy się nie kończyły....co rok to samo...masakra...mam traumę do dziś....

Odpowiedz na ten komentarz

Kasia Filip

16.12.2017 16:28

Jeszcze w życiu nic nie wygrałam.. ale jeśli to będzie pierwszy raz...wszelkiego rodzaju gadżety...nic dla maluszków...

Odpowiedz na ten komentarz

Oliwia Oladigbolu

16.12.2017 13:19

Mój brat zostawił kiedyś w gabinecie taty swoje nowe gry. Jak mama je zobaczyła to wywnioskowała, że tata je dla niego kupił pod choinkę, więc zapakowała w papier i tym sposobem brat dostał pod choinkę swoje własne gry..

Odpowiedz na ten komentarz

Oliwia Oladigbolu

16.12.2017 13:20

Bardzo chętnie wybraliśmy się z mężem i córką na sesję zdjęciową :)

Odpowiedz na ten komentarz

Agnieszka Bartniak Bartniak

16.12.2017 01:52

Pierwszą myślą o niechcianym prezencie była torba z prezentami od byłego. Mieszkałam wtedy w małym pokoju na poddaszu (skosy), a dostałam między innymi dużego drewnianego kota, którego nie miałam gdzie postawić. Kolejną niespodzianką był "złoty" plastikowy kiczowaty wisior, który gdyby nie jego gabaryty, to powiedziałabym, że był z paczki chipsów. W torbie były jeszcze inne tego typu fanty, ale szkoda mi psuć sobie nocy ... Moja mina musiała być bezcenna...

Odpowiedz na ten komentarz

Agnieszka Bartniak Bartniak

16.12.2017 01:59

Mam fioła na punkcie zdjęć, dlatego sesja byłaby super, ale może być masaż twarzy i ewentualnie kubek :)

Odpowiedz na ten komentarz

Agnieszka Bartniak Bartniak

16.12.2017 01:53

Dodam, że wisior był wielkości połowy dłoni.

Odpowiedz na ten komentarz

ANNA LECH

16.12.2017 00:01

Najgorszym prezentem była sukienka nie dość że dwa numery za duża .( Na wypadek gdybym przytyła ) to jeszcze kolor całkiem nie mój.

Odpowiedz na ten komentarz

ANNA LECH

16.12.2017 00:02

Chętnie coś dla 20 mc synka

Odpowiedz na ten komentarz

Emilia Kuczyńska

15.12.2017 23:34

Nie uwierzycie, ale najbardziej nietrafiony prezent to seksowna koszulka nocna. Chyba mąż nie sprawdzil naocznie rozmiaru. Xl było, ale chińskie. Mi sie w ta koszulkę nic nie zmiescilo....

Odpowiedz na ten komentarz

Emilia Kuczyńska

15.12.2017 23:36

Mam 9 miesiecznego synka, więc z chęcią dam mu do wyprobowania produkty Humana.

Odpowiedz na ten komentarz

Anna Teter

15.12.2017 23:09

Najbardziej niechciany prezent pod choinką to zeszloroczny prezent od męża....takie rozne rozmiary metalowych obreczy do wycinania kółek z ciasta.

Odpowiedz na ten komentarz

Anna Teter

15.12.2017 23:10

Marzy mi się sesja rodzinna

Odpowiedz na ten komentarz

Kamila Waledziak

15.12.2017 19:39

Największą wpadką prezentową okazał się zeszłoroczny prezent od mojej teściowej. Wiedziałam, że teściowe to gatunek bardzo jadowity, ale nie spodziewałam się że aż tak. Przed świętami teściowa spytała mnie co chciałabym dostać, wiec zachowawczo powiedziałam, że coś do poczytania. Dostałam "Poradnik pani domu. Praktyczne wskazówki"

Odpowiedz na ten komentarz

Kamila Waledziak

18.12.2017 13:39

Rzadko biorę udział w konkursach, ale tu nagrody są wyjątkowo atrakcyjne, więc spróbuję szczęścia

Odpowiedz na ten komentarz

Kamila Waledziak

18.12.2017 13:43

I Kasiastego Mikołaja poproszę o występ flecistki, żeby radość sprawić też innym dzieciakom☺️

Odpowiedz na ten komentarz

Martyna Magdalena

15.12.2017 18:46

Największą wpadka pod choinkę? Dostałam od mojego partnera pod choinkę kolczyki, ale chyba zapomniał, ze nie mam przekutych uszu :) ps. Już nie jest moim partnerem ;)

Odpowiedz na ten komentarz

Martyna Magdalena

15.12.2017 18:47

Marza się warsztaty Mary Kay :)

Odpowiedz na ten komentarz

Kasiasta.pl Admin

15.12.2017 18:04

Rozpiętość nagród jest dość duża. Są zestawy dla maluszków oraz nagrody do zrealizowania tylko w Warszawie. Zasugerujcie co najbardziej chciałybyście wygrać :)

Odpowiedz na ten komentarz

Kasiasta.pl Admin

15.12.2017 18:04

Proponuję jako odpowiedź na swój komentarz. Dzięki

Odpowiedz na ten komentarz

Dagmara Grosman

15.12.2017 15:34

Najbardziej "nie trafionym", albo i trafionym

Odpowiedz na ten komentarz

Dagmara Grosman

15.12.2017 15:33

Najbardziej "nie trafionym", albo i trafionym

Odpowiedz na ten komentarz

Dagmara Grosman

15.12.2017 15:30

Najbardziej "nie trafionym" prezentem, był prezent dla męża ode mnie

Odpowiedz na ten komentarz

Monika Skwarek

15.12.2017 14:59

Pare lat temu pod choinkę w pracy dostałam herbatę uspokajająca. Wszystko było by Ok ale ja w ogóle nie pije herbaty. Żeby się nie zmarnowała, zaparzyłam cały dzbanek i poczęstowała swój dział

Odpowiedz na ten komentarz

Zosia Samosia

20.12.2017 20:02

Pani Moniko a która nagroda ucieszyłaby Panią? Prosimy o podpowiedź :)

Odpowiedz na ten komentarz

Daria Czyżak Czyżak

15.12.2017 14:32

Największa i najbardziej zabawna wpadka jeśli chodzi o prezenty pod choinkę miała miejsce 2 lata temu. Moja mama zarówno mi, jak i mojemu mężowi kupiła zestawy kosmetyków tej samej firmy. Ja dostałam w różowym, a mąż w czarnym opakowaniu. Jakie było moje zdziwienie, rozpakowując kosmetyki w domu. Okazało się , że mąż dostał żel pod prysznic oraz balsam z brokatem:). Dzięki temu ja zyskalam aż dwa zestawy:)

Odpowiedz na ten komentarz

Ewa Szymańska Szymańska

15.12.2017 13:36

W 2015 roku kupiłam prezenty dla rodziny. Mąż zapomniał zabrać torby w którą były spakowane więc ostatecznie członkowie rodziny dostali po czekoladzie z pobliskiego sklepu: okazało się że dwoje dzieci ma alergię i nie mogą jeść słodyczy więc to tak jakby dzieciaki nic nie dostały. Było to przykre doświadczenie prezenty zostały ponad 140 km od choinki i dostarczyliśmy je w Sylwestra ale to już nie to samo.

Odpowiedz na ten komentarz

Paulina Rosłonek-Szczybelska

14.12.2017 23:25

Hmm... największa wpadka prezentowa to było zaproszenie do fabryki Wedla na zwiedzanie i degustacje nowości Wedlowskich oraz możliwość wyboru ileś sztuk słodkości... problem w tym, że od jakiś 12 lat mam alergię a czekoladę

Odpowiedz na ten komentarz

Aneta Czapiewska

14.12.2017 11:56

Niestety mam wrażenie, że nic mnie nie przebije :( moja teściowa ma dwie synowe i pod choinkę kupuje sprawiedliwie dwa takie same prezenty. Ostatnio kupiła piżamę, majtki i rajstopy- wszystko w rozmiarze S. Tyle że ja od dawna w S się nie mieszczę. Nie ma jak sprawiedliwa teściowa ;) a do tego synow

Odpowiedz na ten komentarz

Aneta Czapiewska

26.12.2017 15:33

Marzymy o sesji zdjęciowej

Odpowiedz na ten komentarz

Marlena Radzka

13.12.2017 10:51

Chyba najgorsza wpadka była jakieś 5 lat temu. Byłam wtedy w ciąży a że to było moje pierwsze dziecko eksponowalam brzuch na prawo i lewo. Wiadomo nie tylko.brzucha mi przybyło ale i troszkę bloczków. O ciąży dudnil cały dom i wyczekiwali potomstwa. Siedzę sobie w wigilię oczekując ubranek i innych

Odpowiedz na ten komentarz

Zosia Samosia

20.12.2017 20:00

Prosimy o pomoc :) są tu nagrody, które szczególnie Panią ucieszą?

Odpowiedz na ten komentarz

Magdalena Krzewińska

12.12.2017 23:32

Wpadka pod choinką moja teściowa dostała ode mnie krem przeciwzmarszczkowy. Powiedziała że paniom się wieku nie wypomina. Mikołaj chciał dobrze ale chyba mu troszkę nie wyszło. Teraz obie śmiejemy się z tej sytuacji.

Odpowiedz na ten komentarz

Magdalena Krzewińska

21.12.2017 11:48

Bardzo bym się ucieszyła z lekcji tenisa dla dorosłego i dla dziecka bo jeszcze nigdy nie miałam okazji zagrania w tenisa. I bardzo też bym się ucieszyła gdybym wygrała voucher na manicure hybrydowy zabralanym moja mama i razem byśmy gdzieś wyszły i miału piękne pazurki.

Odpowiedz na ten komentarz

Zosia Samosia

20.12.2017 19:59

Pani Magdo poprosimy pomóc Mikołajowi ;) i zasugerować które nagrody byłyby trafione. Dziękujemy i pozdrawiamy świątecznie :)

Odpowiedz na ten komentarz

Magdalena Krzewińska

21.12.2017 11:50

Bardzo bym się ucieszyła z lekcji tenisa dla dorosłego i dla dziecka lub z vochera na manicure hybrydowy. Takie piękne nagrody mi się marzą

Odpowiedz na ten komentarz

Sylwia Skonieczna

12.12.2017 22:58

córka dostała kozuszek na 6 miesiecy. Problem w tym, że 12 miesięcy obchodziła w listopadzie :)

Odpowiedz na ten komentarz

Sylwia Skonieczna

15.12.2017 23:23

marzę o sukience w kratkę lub arytmetyce mentalnej :)

Odpowiedz na ten komentarz

Inne ogłoszenia w tej kategorii